sobota, 14 grudnia 2013

Świąteczny brokat!


Przeglądając mnóstwo pięknych makijaży zainspirował mnie jeden detal. Brokat. Złoty.

Brzmi kiczowato? 

Zobaczcie:

Z: http://www.dailymail.co.uk/femail/article-1102396/All-glitters-party-make-sophisticated-glamorous.html
Z: http://www.lauradunn.com/go-for-the-gold/

Z: http://www.pinterest.com/pin/420945896390557178/

Oto face chart jednego z makijaży z brokatem, ten jest akurat firmy kosmetycznej NARS:




Nie mogłam się zdecydować, w którym miejscu powieki chcę mieć brokat, więc zrobiłam dwa różne makijaże oczu za jednym razem.



TWARZ:

Krok 1: (Już po oczyszczeniu twarzy i nałożeniu kremu i kremu pod oczy) Podkład i puder. Delikatna warstwa podkładu (ja używam pędzla do podkładów mineralnych- jest mięciutki i super rozprowadza podkład w płynie). Fiksujemy podkład pudrem- ja zrobiłam to porządnie, żeby zakryć zaczerwienienia.

Krok 2: Bronzer i róż. Między kością policzkową a żuchwą znajduje się wyczuwalne zagłębienie- to w nim ma znaleźć się pędzel z bronzerem. Róż natomiast najlepiej nałożyć na szczyty policzków kiedy się uśmiechasz- wtedy są najlepiej widoczne!
Krok 3: Brwi podkreśliłam jedynie maskarą do brwi Eveline. 

OCZY:

Krok 1: Baza pod cienie (nałożona na całą powiekę ruchomą)

Krok 2: Cień jasny na całą powiekę ruchomą aż pod brwi i na powiekę dolną

Krok 3: Cień granatowy płaskim pędzelkiem nałożony od kącika zewnętrznego kierując się do kącika wewnętrznego (w załamaniu powieki i delikatnie nad załamaniem)

Krok 4: Blendowanie cienia granatowego większym pędzlem, znowu w stronę kącika wewnętrznego

Krok 5: Klej do brokatu nałożony do lini załamania powieki, na klej nakładamy brokat- najlepiej pędzelkiem 

Krok 6: Czarny eye linerem obrysowałam powiekę górną tuż przy rzęsach, wyciągając koniec linii w górę



Face Chart z: www.macfacecharts.com
Kolorowałam sama :P


I tu makijaż oka różni się tylko krokiem 3, 4 i 5, mianowicie:

Krok 3: Granatowy cień nałożony na powiekę górną ruchomą, od kącika zewnętrznego do jej załamania.

Krok 4: Cień granatowy blendowany w kierunku kącika wewnętrznego.

Krok 5: Brokat nałożony nad załamaniem powieki, tak, by jego ilość zmniejszała się w kierunku kącika wewnętrznego. Dodatkowo brokat delikatnie "otacza" kącik wewnętrzny oka.

I jak, który podoba Wam się bardziej?

Ja jestem przekonana do brokatu. Nie uważam, żeby był kiczowaty- szczególnie w okresie świątecznym!

 Zaszalejcie i zróbcie coś dla siebie w Święta! 

Niekoniecznie ze złotym brokatem! ;)

Buziaki, Martyna

środa, 4 grudnia 2013

Makijaze eleganckie w sam raz na Swieta [cz. 1]


Idą Święta. Brak czasu i pośpiech będzie towarzyszył nam codziennie więc podejrzewam, że planowanie ślubu pójdzie na chwilę w odstawkę.

Dlatego w tym przedświątecznym, zimowym okresie pokażę Wam, że można wykonać elegancki makijaż w bardzo prosty i szybki sposób.


Dziś trochę inne informacje, czytajcie:


1. Podkład nakładam specjalnym
pędzlem- dlatego ładnie kryje niedoskonałości i moje wiecznie czerwone poliki :).

2. Bronzer nauczyłam się nakładać 
od skroni, poprzez kości policzkowe aż do żuchwy. Dodatkowo nakładam go na brzegi nosa- dzięki temu jest on wysmuklony ;).

3. Rozświetlacz zawsze nakładam na szczyt kości policzkowych, w kącki wewnętrznym oka, na szczycie nosa i brody.

4. Malując powieki cieniem używam bazy pod cienie Art Deco- i szczerze ją polecam.

5. W makijażu oka na zdjęciu obok użyłam cieni: szaro-śliwkowego Inglot na całą powiekę góną i dolną i złotego w kremie Sephora (dzięki temu uzyskałam intensywniejszy złoty efekt) jedynie na środek powieki i w kąciku zewnętrznym. 

6. Ponadto w kąciku zewnętrzym namalowałam kreskę eye linerem, a czarnej kredki użyłam do linii wodnej.




Całość zajęła mi niecałe 20 minut. Trochę czasu uzyskałam też dzięki hennie brwi- nie muszę ich teraz podkreślać :D


I tu już w pełnym makijażu i w innym świetle (musiałam wykorzystać takie ładne słońce!)
Usta: Ołówek do ust Inglot i pomadka Sephora.



Dziewczyny, czekam na informację zwrotną od Was!
Jeśli jest za mało konkretów, np. chciałybyście żebym podawała dokładnie jakich numerów cieni używam lub jakimi pędzlami je nakładam to piszcie śmiało.

Chętnie pomogę :)

Martyna

















...jej Królewska Mość Zima...


        Każdej z nas marzy się ślub jak z bajki , ale tak nie wiele decyduje się na dobór daty właśnie w zimie. 
Dlaczego?

Boimy się mrozu , tego ze gościa będzie zimno , nieudanej pogody, sesji plenerowej otóż nic bardziej mylnego.



Właśnie zima możemy stworzyć niepowtarzalny klimat iście bajeczny . majestatyczna zima sama tworzy nam aranżacje. Biel ma tysiące odcieni, złamana biel, biel kości słoniowej, ciepła biel, zimna, pasują do niej każde dodatkowe kolory niezwykle odnajduje się jako uzupełnienie odcieni kawy z mlekiem. Jako dopełnienie jednego dominującego koloru granat, soczysta zieleń zima to cala seria barw. Nie tylko barw jak i akcentów. 

Krystaliczna forma tej pory roku w aranżacji weselnej odnajduje się w koronkach od tych bielszych z najbielszych do tych vintage . Motyw przewodni koronki w zimie to cos w 100% romantycznego. Koronkę odnajdziemy już w zaproszeniach , powielając ja w późniejszych dekoracjach świeczników dodatków przy aranżacji stołu. Szlachetność koronki nikomu się nie znudzi , doceni je to młode pokolenie jak i to starsze. Królowa zima to jednak przede wszystkim sople sople lodu , mróz na szybach , forma kryształu. A Jak już kryształ to cos delikatnego, subtelnego . Zimowe wesele ubrane w kryształki . Każda z nas uwielbia jak cos migocze zwłaszcza w świetle świec. Malutkie kryształki w wiązance ślubnej bo te wstęgi kryształowe przy stolach. A wszystko lekkie i magiczne. Bo to właśnie zimowy ślub jest magiczny.




A już odnośnie szczegółów to korki z winna są niezastąpione w każdej propozycji , pasują do wszystkiego jeśli nie mamy pomysłu na winietki to właśnie ta propozycja zawsze nas uratuje. Do królowej bieli niezastąpione jest również  srebro bądź złoto ale pamiętajmy wybieramy albo to albo to . nigdy oba te kolory na raz. Spokojnie możemy w sreberko bądź złotko owinąć wiele akcesoriów które posłużą nam za wizytówki dla gości. Pamiętajmy ze ważny jest spokój w takich przygotowaniach wiec może warto zatrudnić kogoś do organizacji aranżacji ślubnej , dziś mamy szereg firm świadczących takie usługi a na pewno uratuje nam to serie wysokiego ciśnienia podczas przygotowań;) Przechodząc dalej do świeczników kilka propozycji od koronkowych do tych krystalicznych. Dekoracja stołu w zależności od kształtu okrągły czy tez podłużny zawsze środek najważniejszy pamiętajmy żeby nie przesadzić . Umiar zawsze nas uratuje ;) Sesja ślubna zima nada nam naturalnych rumieńców :D a te jak najbardziej mile widziane .
sneeuwwitje
http://www.christmaholic.nl/2013/10/04/trouwen-met-kerst-de-mooiste-winterse-bruiden-bruidsmeisjes/

Może warto zaczekać na śnieg, wyjechać do lasu , sesja na lodowisku mamy tyle możliwości. Od tych klasycznych zdjęć majestatycznych do tych zabawnych z kolorowym szalikiem zabawnym akcentem. Aby was przekonać do zimowej daty to taka złota myśl:  temperatura  będzie nam sprzyjać bo żaden z gości nie ucieknie na zewnątrz jak to często bywa, tylko zostanie w sali weselnej bawiąc się podczas naszego wyjątkowego wieczoru. 
I to wszystko właśnie zima! 


Napisz do nas wiadomość

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *